Przyjdź?. ADOROWAĆ JEZUSA!!!

– Przeżywając rok liturgiczny pod hasłem WIELKA TAJEMNICA WIARY adorujemy Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie:
– w każdy I czwartek miesiąca w godz. 7.50 – 9.00
– w każdy I piątek miesiąca od godz. 19.00 aż do północy!
– w większość pozostałych piątków (z wyjątkiem Wielkiego Postu) w godz. 17.00 – 17.45 – to sprawdź w aktualnych ogłoszeniach!

Dlaczego? Bo największą potrzebą człowieka, której często sobie nie uświadamia, do której często się nie przyznaje, jest potrzeba kontaktu z Bogiem. Bez Boga sobie nie radzimy z NICZYM sobie nie radzimy! Takie pragnienie PRAGNIENIE kontaktu z człowiekiem jest też w SERCU Boga! Jezus zachęca do modlitwy w bardzo ciekawych słowach: Ty, kiedy chcesz się modlić, wejdź do swojej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który widzi w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie (Mt6,6)

To słowo „IZDEBKA” brzmi dziś trochę archaicznie. W oryginale greckim użyte jest tu słowo „TAMEION”, które w tych zamierzchłych czasach oznaczało „UWAGA!” sypialnię małżonków, alkowę, pokój, do którego wstęp mieli tylko oni. Tam małżonkowie przeżywali swoją intymność, zjednoczenie w akcie miłosnym. To wprost niesamowite, że takim słowem opisał Jezus miejsce modlitwy! Mówi przez to bardzo wyraźnie, że modlitwa jest największą intymnością, to wręcz WSPÓŁ-ŻYCIE z Bogiem.

Ciekawe jest też w greckim oryginale słowo „APODIDOMI” przetłumaczone jako: „ODDA tobie”. I rozumiemy je jako zwróci tobie, zrewanżuje się, wynagrodzi ci. Ale wśród innych jego znaczeń jest też: objawianie się w całej nagości, prawdzie, opisywanie siebie, podawanie swojej definicji. Zatem rzeczywiście! modlitwa to BEZGRANICZNE ZJEDNOCZENIE. To odda tobie można tłumaczyć jako odda SIĘ tobie?! (pewnie te wątki bardziej rozumieją i czują małżonkowie!) Ta „IZDEBKA” nigdy sama do człowieka nie przyjdzie, trzeba jej szukać, trzeba o nią walczyć. A zamknąć (do niej) drzwi oznacza dziś również wyłączyć telewizor, telefon, wszystkie przeszkadzajki. Czasem taką „izdebkę” trudno znaleźć we własnym domu pełna chata uniemożliwia zamknięcie drzwi. Ewangelista Jan opisuje spotkanie Jezusa z Nikodemem (J3,1-21), który przyszedł do Niego właśnie NOCĄ. Nie wiemy dokładnie dlaczego Nikodem wybrał noc na to spotkanie – może bał się cudzej opinii (był przecież żydowskim dostojnikiem!), może nie mógł spać (bezsenność to i dziś dla wielu konkretny życiowy dramat!), a może po prostu miał już dosyć życiowych ciemności. To spotkanie Jezusa z Nikodemem trudno nazwać dialogiem Nikodem mówi bardzo niewiele. To Jezus ma pomysł na jego życie! Nikodem nie jest już najmłodszy (wskazuje na to słowo dostojnik?!) spodziewalibyśmy się, że usłyszy od Jezusa piękne kazanie o dobrej śmierci, tymczasem słyszy zachętę do tego, by się NA NOWO NARODZIŁ Jezus proponuje mu rozpoczęcie życia od nowa! Czym jest ADORACJA Najkrócej trwaniem przy Jezusie. Pełnię znaczeń dają dwa słowa. Język grecki opisuje tę rzeczywistość słowem „PROSKYNESIS” a znaczy to: upaść na twarz, w proch, w pył, klęczeć w geście poddania się. Łacina używa słowa „ADORATIO” wywodząc je od słowa ORIS, czyli USTA! Chodzi zatem o MIŁOŚĆ. Adorując Jezusa otwieramy się na Jego MIŁOŚĆ. Warto rozpocząć ją od słów Jezu, jestem tu tylko dla Ciebie. On sam ten czas sobą wypełni! Zachęcam więc do ADORACJI JEZUSA w naszym kościele (DJ)